Translate

wtorek, 26 kwietnia 2011

Już jej niosą suknię z welonem... nie jedną, nie dwie

         Wkrótce (29.04.2011) na ślubnym kobiercu stanie najbardziej obserwowana młoda para  - Kate i William, spekulacje wokół wyboru sukni, mania gadżetów i okolicznościowych dekoracji oraz medialny szum jaki towarzyszy całej uroczystości potęguje tylko oczekiwania związane ze ślubem. 
Makieta, stworzona z klocków lego i przedstawiająca ślub Williama i Kate, zostanie zaprezentowana w Manchesterze dzień przed królewskim ślubem. Do jej powstania potrzebne było 180 tys. klocków i 8 tygodni pracy - dalsze losy tego projektu nie są jeszcze nieznane - żartuje się , że być może zostanie przekazany dzieciom Williama i Kate. Nie wiadomo tylko czy krój sukni plastikowej figurki, jest kopią jakiegoś konkretnego modelu - czyżby był jakiś przeciek... Mi osobiście przypomina to suknię zaprojektowaną przez Badglley & Mischka, chociaż wpatrując się dłużej zobaczymy cień podobieństwa do projektu Elizabeth Emanuel i  innych prac. Oceńcie sami. Z projektami warto się zapoznać, nie co dzień bowiem zdarza się tego rodzaju konkurs dla projektantów. W ubiegłym roku Perwoll i sophiticated.pl ogłosiły konkurs na białą suknię dla Agnieszki Szulim - prace które nadesłano były bardzo ciekawe, ale ich twórcom brakowało jednego- magii nazwiska, tu jest wprost przeciwnie.
http://www.sophisti.pl/competitions/competition/konkurs-perwoll-zaprojektuj-biala-suknie-dla-agnie/

Londyn i nie tylko - najwięcej jest ich sieci, zalały pamiątki - np. w Harrodsie znajdziemy limitowaną serię 300 ponumerowanych kieliszków, porcelanowe kubki, talerze, poduszki a nawet herbatniki. W zasadzie pomysł na angielską herbatkę z kubeczków z wizerunkiem młodej pary i herbatnikami z puszki z fotografią wydaje sie całkiem sympatyczny. Niestety wydarzeniu temu towarzyszy też zalew tandety w iście odpustowym wydaniu - ale nie o tym. http://www.harrods.com/gifts-and-hampers/wedding-memorabilia
Na angielskiej stronie Pandory - okolicznościowa zawieszka do bransoletki, jeśli ktoś jest zainteresowany, powinien się pospieszyć - to edycja limitowana. http://www.pandora.net/en-gb
Pomysł ten wydaje mi się lepszy niż kupowanie kopii zaręczynowego pierścionka, ale jeśli ktoś chce i to jest możliwe. http://www.emitations.com/
  Idąc śladem Kate, która 4 lata temu pracowała w Jigsaw, firma ta wypuściła na rynek serię ze znakiem korony: koszulki, kardigany i poduszki.http://clothing.jigsaw-online.com/search#w=crown&asug=
Królewska perfumeria Floris, robi wrażenie zaopatrzeniem i księga indywidualnych gości - nie trzeba jechać do Londynu, można odwiedzić ją przez internet i nabyć zapach z nutą bergamotki i jaśminu pod nazwą "Wedding Buquet". http://www.florislondon.com/eur/


Na stronie officialroyalwedding2011.org codziennie publikowane są informacje na temat zbliżającego się wydarzenia.
http://www.officialroyalwedding2011.org/


Suknia jaką założy Kate ma nie tylko spodobać się jej samej ale i wszystkim poddanym. To trudny wybór, w szranki stanęło wielu znanych projektantów. A przyjdzie im się zmierzyć nie tylko z oczekiwaniami wszystkich obecnych, ale i z mitem Diany. Porównań nie da się uniknąć.

Kreacja Diany była jednym z najbardziej efektownych elementów całej ceremonii. Została zaprojektowana przez Davida i Elizabeth Emanuel. Jedwabną tkaninę, o kolorze kości słoniowej, zdobiło 10 tysięcy pereł. Charakterystycznym elementem stroju były bufiaste rękawki. Najbardziej efektowną częścią pięknego stroju był bardzo okazały welon, który osiągnął długość ponad 7,5 metra (25 stóp). Karol oczekiwał na Dianę przed ołtarzem. Ze względu na wielkość świątyni oraz bardzo dużą suknię przejście, od drzwi do ołtarza, zajęło jej około 3,5 minuty. Wspaniałym dodatkiem do stroju Diany był ogromny bukiet o charakter kaskadowym złożony z róż, orchidei, lilii i frezji. Pan młody był natomiast ubrany w galowy mundur oficera marynarki wojennej. Diana mimo tego, że miała zostać księżniczką Walii nadal przywiązywała wagę do tradycyjnych „przesądów”. Miała przy sobie coś starego – zabytkowy naszyjnik z biżuterii królowej, coś pożyczonego – rodzinną tiarę Spencerów, coś niebieskiego – niebieska kokardka pod sukienką oraz talizman, który miał zapewnić szczęście – końską podkówkę. No cóż, wg przesądów panujących w Polsce to perły przynoszą nieszczęście i wyszywanie nimi ślubnej sukni jest pomysłem chybionym, pamiętajmy jednak że co kraj to obyczaj. Tak jak w polskim teatrze pawie pióro przynosi pecha i żadna z aktorek nie chciałaby go mieć przy swojej sukni, o czym przekonała się osobiście Barbara Ptak - we Włoszech jest jednak chętnie noszoną ozdobą i niedawno dla jednej ze śpiewaczek operowych wymalowała w nie cała suknię. 
Jednak, wracając do kreacji Diany, może coś w tym jest, bo suknia ta nie przyniosła szczęścia młodej parze, że o projektantach nie wspomnę – i ten związek się rozpadł.


Po zakończeniu ceremonii w katedrze św. Pawła, nowożeńcy przejechali do pałacu Buckingham, w którym odbyło się, skromne jak na warunki rodziny królewskiej, przyjęcie na 120 osób. Ważną częścią przyjęcia było pozdrowienie z balkonu poddanych czekających przed pałacem. Po zakończeniu uroczystości młodym pozostał tylko jeden tradycyjny obowiązek. Następnego dnia, wraz z resztą rodziny królewskiej, zjedli oni uroczyste śniadanie podawane na złotych talerzach. Po posiłku Karol i Diana pozowali jeszcze do tradycyjnego obrazu.
W podróż poślubną wybrali się prywatnym statkiem Britannia. Udali się w rejs po Morzu Śródziemnym i odwiedzili m.in. Sardynię, Tunezję i Egipt.
Ślub księcia Karola i Diany Spencer był również jednym z pierwszych wielkich widowisk medialnych. Przed telewizorami zgromadził on blisko 750 milionów widzów, a jeśli dodamy do tego transmisje radiowe, to liczba ta przekroczy miliard. Dzięki temu Karol i Diana stali się jedną z najbardziej rozpoznawanych par na świecie. Nie byli jedynie brytyjską parą książęcą, ale zostali jednymi z pierwszych nowoczesnych celebrytów. Do tej pory żaden ślub znanych osób nie wzbudził takiego zainteresowania wśród ludzi na całym świecie.

Kolejnym wydarzeniem, które w tym stopniu skupiło uwagę Brytyjczyków i całego świata, a było związane z rodzina królewska był pogrzeb Diany. Chociaż i inne uroczystości – takie jak urodziny królowej są celebrowane i świętowane przez cały kraj.

Suknia ślubna Diany, podobnie jak inne noszone przez nią suknie miała znaczący wpływ na współczesną modę kobiecą – każda panna młoda chciała zbliżyć się do tego bajkowego ideału i wyglądać jak księżniczka. Nawet jeśli bajka miała złe zakończenie.
Suknia projektu Davida i Elizabeth Emanuel uplasowała się na 6 miejscu w plebiscycie na najbardziej ikoniczną kreację ostatnich 50 lat, wg mieszkańców Wielkiej Brytanii, na 5 kreacja Lady Gagi na Brit Award w 2010 zaprojektowana przez  Alexandra McQueen /zdjęcia i rysunki w tekście SEX AND THE DRAWINGS.../ podczas gdy na 1. miejscu znalazła się sukienka z motywem flagi noszona przez Geri Halliwell.


Obecnie pośród projektantów, którzy przedłożyli swoje projekty sukien jest również Elizabeth Emanuel, jednak ze względu na fiasko tamtego małżeństwa nikt nie spodziewa się by mogła ponownie ubrać pannę młodą na ten dzień.
Ślub Księcia Williama i jego wieloletniej ukochanej pompą ma dorównać uroczystości Księcia Karola i Diany. Od kilku tygodni blogerzy gorączkowo oczekiwali pierwszych zdjęć z oficjalnej sesji zaręczynowej zakochanej pary. Za obiektywem stanął ulubiony fotograf Lady Di – znakomity portrecista, Mario Testino. Pewnym zaskoczeniem okazał się fakt, że Kate założyła sukienkę za ok. 800 zł /Reiss/. Mimo to model ten   krój jak i kolor, stał się bardzo pożądanym i chętnie kopiowanym fasonem. Suknia ślubna będzie droższa.
Pierścionek zaręczynowy również jest kopiowany.Podobnie jak modne stały się podróże do Kenii, po tym jak właśnie tam książę się oświadczył.

28-letnia Kate Middleton to przede wszystkim piękna kobieta o nienagannej sylwetce, więc w przyszłości będzie miała w czym wybierać, gdy zapragnie olśnić swoją garderobą zagranicznych dyplomatów czy koronowane głowy. Nie bez powodu upatruje się w niej kontynuacji trendu jaki wyznaczyła Lady Diana. 
Poddani widzą w niej godną następczynię Królowej Serc. Wybór sukni będzie w pewien sposób odpowiedzią na te oczekiwania i pozwoli się Kate ustosunkować do nich. Okaże się czy będzie kontynuować tradycję, czy raczej spróbuje z nią zerwać.
Preferuje kolory klasyczne - biały i czarny - unikając jaskrawych i wielokolorowych strojów. Mimo że Londyn to jedna z najbardziej charakterystycznych stolic mody, Kate odcina się od jego radykalnego, krzykliwego miejskiego stylu i wybiera ubrania stonowane i zachowawcze.
Zresztą wymagania etykiety dworskiej nie dają zbyt szerokiego pola do wyboru, czeka ją ogromna presja. Nie wydaje mi się, żebyśmy w ciągu kolejnych 30 lat mieli jeszcze jeden królewski ślub na taką skalę" - powiedziała Hilary Alexander, redaktorka mody z "The Telegraph".

Garnitur dla Williama szyje krawiec z Gieves & Hawkes. Suknia Kate budzi wielkie emocje.
Mówi się, że przyjęcie oświadczyn Williama nie było ani w połowie tak trudną decyzją, jak wybór kreacji ślubnej. Deborah Joseph, redaktorka "Brides Magazine" powiedziała, że niewątpliwie na Middleton ciążyć będzie presja wyboru sukni zaprojektowanej przez brytyjskiego projektanta. Lady Diana dopóki była zoną nastepcy tronu nosiła kreacje brytyjskich projektantów, dopiero po rozwodzie mogła zaprezentować swoje faktyczne preferencje w tej dziedzinie i dokonywać wyborów kierując się wyłącznie własnym gustem.

"To ślub w brytyjskiej rodzinie królewskiej, nie ma potrzeby szukać sukni za granicą. Oczywiście teraz rozpoczną się spekulacje, jaki kierunek obierze Kate. Może zrobić ukłon w stronę księżnej Diany i wybrać jednego z designerów, którzy projektowali dla matki Williama jak Bruce Oldfield czy Amanda Wakeley; a może też się odciąć za sprawą śmiałego i bardzo indywidualnego wyboru" - powiedziała Joseph.

Spekulacje trwają, dziennikarze głowią się gubią w domysłach, śledzą projektantów i okolice ich atelier, posuwają się nawet do myszkowania w śmietnikach. Decyzja jaką już podjęto, pozostanie jednak tajemnicą do dnia ślubu. Do tego czasu możemy podziwiać wszystkie projekty i na razie każdy z nich może być tym jedynym. Co prawda raczej będzie to suknia z rękawami – przez porównanie do innych ślubów w europejskich rodzinach królewskich w ostatnim czasie. Prawdę mówiąc każda z tych sukien jest doskonałym powodem, by wyjść za mąż.

        Jason Wu                                             


                       Alberta Ferretti

Badgley & Mischka                                           Chris Benz

Christian Lacroix       
       
  
Doo.Ri

          Elizabeth Emanuel


                                             Gucci

                      
                               J Crew     
                                   
  J Mendel


            
Kimberly Ovitz                                            Lela Rose

                        Karl Lagerfeld                 
                  
    
Lyn Devon

Monique Lhuillier


 Missoni


Nanette Lepore
 
Nicole Miller

                                    
                          Nina Ricci    

                                           Prabal Gurung


        
Rebecca Taylor                                              Ralph Rucci  

                            
                            Rachel Roy                                           

                                                                               
Reem Acra

Tommy Hilfiger                                          Tory Burch


  Valentino
Vera Wang


poniedziałek, 18 kwietnia 2011

„POKAZ MODY” BARBARY PTAK

Drzwi Otwarte Teatru Rozrywki, to impreza cykliczna, służąca uchylaniu rąbka tajemnicy jaką zwykle okryte są przygotowania do spektakli i praca ludzi z nim związanych. 3 kwietnia 2011, w czasie szóstych z kolei Drzwi Otwartych tematem przewodnim był kostium, który wg Barbary Ptak w istotny sposób pomaga budować postać i powinien dodatkowo tworzyć bohatera, w role którego wciela się aktor. 
W foyer Teatru Rozrywki na manekinach wyeksponowano kilka  kostiumów zaprojektowanych przez Barbarę Ptak i  pochodzących z przedstawień teatralnych zrealizowanych w ostatnim czasie.
Na ścianach zawieszono oprawione w ramy szkice i projekty wykonane przez artystkę, na przestrzeni ostatnich 2 dekad, dla teatrów krajowych i zagranicznych, także teatru telewizji, zarówno do przedstawień operowych, musicali, jak i przedstawień dla dzieci.
Dodatkową atrakcją był duży wieszak wypełniony kostiumami teatralnymi, które goście Dni Otwartych  mogli ubierać. Cieszył się wielkim powodzeniem, a goście niczym bajkowa małpa w kąpieli eksperymentowali z nakryciami głowy, sukniami księżniczek, surdutami i nawet strojem zająca, wszystkie metamorfozy uwieczniając na pamiątkowych zdjęciach.

 "ZEMSTA" kostium Podstoliny, 2009 r.        "STUDENT ŻEBRAK" kostium gościa
Teatr Polski w Bielsku-Białej                           weselnego, 2002 r. Opera Śląska w Bytomiu                                 

    
"STUDENT ŻEBRAK" kostium gościa weselnego, 
      2002 r., Opera Śląska w Bytomiu                       
                                            

"ZEMSTA" Teatr Polski w Bielsku Białej, 2009 r.



    "ZEMSTA" Teatr Polski w Bielsku Białej, 2009 r.
                                  
  "Kot w butach", Telewizja Wrocław 1995 r.

 "Jeckyll&Hyde", Teatr Rozrywki, 2007 r.


"Don Giovani", Teatro Grande, Brescia, Włochy 2006 r.

"L'ape musicale" Teatro Pergolesi Jesi, Włochy, 2005 r.

"Hello Dolly" Teatr Muzyczny w Gliwicach,    "Zielony gil" Teatr Zagłębia w Sosnowcu,1994 r.
2003 r.



"Orfeusz w Piekle" Teatr Muzyczny w Gliwicach


"Ryszard III" Teatr Telewizji Kraków 1991 r.

To nie przypadek, że wybrano właśnie kostiumy Barbary Ptak, z pochodzenia chorzowianki, związanej zawodowo z Teatrem Rozrywki. Artystka jest autorką projektów do ponad 70 filmów i 130 spektakli, w tym 7 dla Teatru Rozrywki. Aktualnie możemy je zobaczyć w "Skrzypku na dachu" - prawdziwy fenomen, od 18 lat nie schodzi z afisza oraz w "Jeckyll & Hyde". Nie mniej widziane na scenie podczas spektakli nie robią takiego wrażenia jak w etiudach baletowych Jakuba Lewandowskiego stworzonych specjalnie na tą okazję. Mam nadzieję, że będzie można jeszcze kiedyś zobaczyć to widowisko, bo było to coś tak wspaniałego, że chciałoby się to częściej oglądać. 

Zresztą ten rodzaj magii jest specjalnością tego  teatru - wciąż wspominam wystawione na uroczystości wręczenia Złotych Masek przedstawienie "Zobacz Alicjo", którego fragmenty można tu zobaczyć. Skojarzenie to jest jak najbardziej na miejscu -te dwa przedstawienia łączy osoba Jakuba Lewandowskiego, który w spektaklu "Zobacz Alicjo"  Katarzyny Aleksander-Kmieć brawurowo wcielił się rolę Damy Pik - w czarnej sukni z niezwykle długim terenem, który w tańcu żył własnym życiem.

Jakub Lewandowski, to  tancerz zawodowy (weryfikacja ZASP), absolwent Studium Animatorów Kultury w Kaliszu (taniec współczesny), Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu (wychowanie wczesnoszkolne i sztuki na Wydziale Pedagogicznym), stypendysta Centrum Choreograficznego Mathillde Monier w Montpellier (Francja), gdzie uczestniczył w sześciu projektach, odbywając jednocześnie staż. Debiutował w Teatrze Tańca Współczesnego ALTER w Kaliszu jako tancerz w spektaklu „Między czasem a czasem” (1997). Występował w spektaklach Teatru im. W. Bogusławskiego w Kaliszu („Romeo i Julia” oraz „Królowa śniegu”). Przez trzy lata pracował jako jeden z choreografów w programie TVN „Droga do gwiazd”, w któ­rym też występował. Przygotowywał tam układy choreograficzne dla takich solistów, jak Maryla Rodowicz, Edyta Górniak, Natalia Kukulska, Beata Kozidrak, Ewa Bem, Zbigniew Wodecki, a podczas występów Ryszarda Rynkowskiego śpiewał dodatkowo w jego chórku.
Był solistą w zespole baletowym Teatru Rozrywki. Jego pierwszą premierą na chorzowskiej scenie był „KRZYK według Jacka Kaczmarskiego” (2004). Brał udział jako tancerz we wszystkich spektaklach muzycznych Teatru Rozrywki. W styczniu 2006 roku odbyła się premiera kameralnego spektaklu tanecznego według pomysłu (i z udziałem) Jakuba Lewandowskiego pt. „Zabawka”. W latach 2005-2009 był jednym z twórców układów choreograficznych do Koncertów Sylwestrowych w Teatrze Rozrywki. Zajął się również ruchem scenicznym w przedstawieniu Freda Apke pt. „Adonis ma gościa”. Wystąpił w przedstawieniu autorskim Katarzyny Aleksander-Kmieć pt. "Na krawędzi", zrealizowa­nym specjalnie na Międzynarodowy Festiwal Działań Teatralnych i Plastycznych „Zdarzenia” – Tczew – Europa. Jako tancerz został zaproszony do spektaklu „Muzeum histeryczne Mme Eurozy: P. Schmidtke w reżyserii Ingmara Villqista, którego premiera odbyła się w Operze Śląskiej w Bytomiu (2005). Najciekawszym dokonaniem tancerza na chorzowskiej scenie jest rola Angela w musicalu Jonathana Larsona „Rent”, za który młody artysta otrzymał nominację do Nagrody Artystycznej ZŁOTA MASKA 2007 w kategorii „rola wokalno-aktorska”. Angel był równocześnie debiutem aktorskim dla tancerza – Jakuba Lewandowskiego. W kolejnym spektaklu tanecznym Katarzyny Aleksander-Kmieć pt. "Zobacz Alicjo" wcielił się w rolę Damy Pik – jedną z dwóch głównych w tym przedstawieniu postaci. Następnym poważnym zadaniem aktorskim stał się Gregory Gardner w musicalu wszech czasów – „Chorus Line” M. Hamlischa, wystawionym przez wrocławski Teatr Capitol (2008). W przedstawieniu tym zetknął się z „legendą Broadwayu”, choreografką Mitzi Hamilton, która brała udział w legendarnym wystawieniu tego musicalu, zaś w Polsce wyreżyserowała wrocławską prapremierę. Jako tancerz współpracował ze znakomitymi polskimi choreografami, takimi jak: Henryk Konwiński, Jarosław Staniek, Zofia Rudnicka, Katarzyna Aleksander-Kmieć, Piotr Jagielski, Witold Jurewicz i Janusz Skubaczkowski.
Jakub Lewandowski współpracuje również z Teatrem im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu jako tancerz w spektaklu „Ferdydurke, czyli czas nieuniknionego mordu” wg Witolda Gombrowicza w reżyserii Wojciecha Kościelniaka (2008). Wziął także udział w zdjęciach do filmu fabularnego w reżyserii Adama Sikory i Ingmara Villqista, pod roboczym tytułem „Ewa” – w tym przedsięwzięciu otrzymał zadanie aktorskie. Premiera filmu planowana jest na maj 2010 r. Jest autorem choreografii do dwóch teledysków – Anny Treter oraz Pauliny Bisztygi. Od kilku miesięcy Jakub Lewandowski prowadzi autorski dział „Teatralne kulinaria” w nowym czasopiśmie śląskim pn. „Style”.
W grudniu 2010 r. Marszałek Województwa Śląskiego uhonorował Jakuba Lewandowskiego Nagrodą Artystyczną dla Młodych Twórców.
Za choreografię do spektaklu „Hotel Nowy Świat" Justyny Tomskiej w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej otrzymał ZŁOTĄ MASKĘ 2011.


  Fragmenty przedstawienia "Zobacz Alicjo"
http://www.youtube.com/watch?v=uNPuuTRkrhA

Kolejną niespodzianką jest fakt, że to nie modele i modelki dokonają prezentacji kostiumów teatralnych a zawodowi aktorzy, członkowie zespołu baletowego Teatru Rozrywki z Chorzowa i Teatru Muzycznego z Gliwic. I nie był to zwykły pokaz mody, gdzie zaprezentowano modną w danym sezonie kolorystykę i linie, spektakle z których pochodzą kostiumy utrzymują się na afiszu przez dwie dekady, ich forma nie uznaje chwilowych tendencji, które przemijają szybciej niż nastają. Pokazane kostiumy „uruchamiają” tancerze, nadając im zupełnie nowy kształt i znaczenie. Gości przybyłych na wieczorny spektakl, po przestąpieniu progu Teatru powitał zaskakujący widok – w foyer w tłumie widzów przechadzały się postacie ubrane w kostiumy autorstwa Barbary Ptak, odgrywające krótkie sceny i ogniskujące na sobie uwagę nowo przybyłych. 





Goście Drzwi Otwartych rano uczestniczyli w próbie wieczornego „POKAZU MODY” i zwiedzili wystawę projektów i kostiumów artystki oraz byli świadkami powstania sukni od projektu, poprzez wybór materiałów, krojenie, szycie i wykańczanie gotowego stroju.

W pracowni perukarskiej, w lewym narożniku pierwszej fotografii widzimy zamocowane do stołu tzw. Tresbanki- zwane inaczej plateniakami to profesjonalny przyrząd perukarski do wiązania tres.
Wykonane ze specjalnie suszonego drewna co sprawia,  że wioliny nie wypadają i bardzo dobrze naciągają nici. W skład kompletu wchodzą również specjalne uchwyty które można przykręcić do stołu. Podstawowym narzędziem pracy jest niezwykle ostre i precyzyjne szydełko, którym na specjalnej siatce mocuje się 2,3 włosy naraz. Oprócz peruk i tresek wytwarza się tu także baki, wąsy.
Zaskoczeniem dla zwiedzających jest fakt, że najcenniejsze są naturalne szpakowate i siwe włosy - w życiu codziennym tak niemile widziane i skrupulatnie farbowane - cenne dla perukarzy, bo nie sposób uzyskać ten odcień farbując czy odbarwiając włosy naturalne - będące najlepszym materiałem na peruki, że względu na swą podatność na koloryzację i kręcenie.
A o tym, że peruka w teatrze nie zawsze oznacza burzę loków, mogliśmy się przekonać oglądając z bliska "perukę" czy bardziej "nakrycie głowy" /łysina z tzw. "zaczeską", + krzaczaste brwi/, w którym Prezydenta Barcelony w "Przygodach fryzjera damskiego" zagrała Elżbieta Okupska. 




 W pracowni kapeluszniczej trwają prace nad uzupełnieniem kostiumów do wieczornego pokazu - brakuje jednego nakrycia głowy, powstaje na naszych oczach - wieczorem zobaczymy je na scenie. 
To srebrny toczek ze złotymi gałązkami sterczącymi na boki. W pokazie wystąpią razem 3 tancerki - a w magazynie były tylko 2 nakrycia głowy - czasu jest nie wiele, ale do wieczora wszystko będzie gotowe - nie rozpoznamy, który z kapeluszy został dorobiony, a który pochodził z oryginalnych kostiumów "Orfeusza w Piekle" wystawianego przez Teatr Muzyczny w Gliwicach.


W pracowni szyjącej stroje męskie, widzimy elementy kostiumów z przedstawienia "Producenci", trwają też prace nad kostiumami do najnowszej produkcji "Przebudzenie wiosny". Jest 3 kwietnia a planowana premiera nastąpi 29  - w tej chwili w pracowni znajduje się jeden projekt, ale nikt nie martwi się krótkim terminem, to teatralna codzienność. Na półkach piętrzą  się zwoje materiału, miejsca jest niewiele - aż trudno uwierzyć ,że na tak małej przestrzeni można zdziałać tak wiele.



W pracowni strojów damskich, powstają nie tylko krynoliny dla księżniczek - także kostiumy lisów i papug. Tu szyje się banany - robiąc wykroje ze skórek prawdziwych bananów, bo to wcale nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. A bananowe spódniczki weszły do kanonu teatralnych kostiumów od czasu słynnej spódniczki Josephine Baker. Droga od pomysłu projektanta do kostiumu jaki nosi aktor jest długa.
Do pracowni trafia projekt - barwy rysunek, trzeba przemyśleć, jak zamienić go w trójwymiarową formę i zadbać o wygodę grającego w nim aktora - np. aby cekiny jakimi wyszywa się obcisłe spodenki i koszulki nie kaleczyły tancerzy, którzy spędzą w nich wiele godzin w ruchu na scenie. Czasem poprawek dokonuje się w trakcie prób. Zdarza się też ,że rzecz  , która wyglądała wspaniale na projekcie i działała bez zarzutu w pracowni - zawodzi na scenie i jak słynny tu "płaszcz ledowy" /świecił, niestety tylko w pracowni, na próbie zawiódł/  nie bierze udziału w spektaklu.
Muszę przyznać ,że właśnie tu zgubiłam tu swoją grupę zajęta fotografowaniem i ciekawą rozmową z pracownikami, podczas gdy reszta wycieczki udała się na mała scenę, by tam zakończyć swoją wędrówkę po zapleczu teatru. Nie da się ukryć, że ta pracownia jest mi najbliższa - przypomina mi czasy szkoły i warsztaty. Tuż przed dyplomem wykonywaliśmy kostiumy żab, białych i brązowych misiów i klaunów...
To była wielka przygoda i dzięki temu rozumiem lepiej wyzwania, jakie stają przed tymi pracowniami.


















Wieczorem odbył się „POKAZ MODY”, kostiumy teatralne i filmowe zaprezentowali aktorzy Teatru Rozrywki w choreografii Jakuba Lewandowskiego. Spotkanie z artystką prowadzili Ewa Niewiadomska i Krzysztof Korwin Piotrowski, twórcy scenariusza filmu dokumentalnego pt. „Kandydatka do Oskara - Barbara Ptak”. Sam pokaz został zarejestrowany kamerami TVP i zostanie wykorzystany we wspomnianym wyżej filmie, reżyserowanym przez K.K. Piotrowskiego i produkowanym przez TVP Katowice dla TVP2.
Skąd taki tytuł dla powstającego filmu? Odpowiedź jest prosta – 4 filmy, przy których Barbara Ptak pracowała: „Nóż w wodzie” (reż. Roman Polański 1961 r.), „Faraon (reż. Jerzy Kawalerowicz, 1964 r.), „Ziemia obiecana” (reż. Andrzej Wajda 1974 r.), „Noce i dnie” (reż. Jerzy Antczak 1975 r.), były nominowane do Oskara a pozostały dorobek jest jeszcze większy.


Barbara Ptak zawsze rozpoczyna pracę nad kostiumami od rozmowy z reżyserem, w którego wizję wpisuje projekty kostiumów i dekoracji. Nie wyłamując się z konwencji przedstawienia, zawsze stara się jednak zachować własny, oryginalny styl.

Andrzej Wajda mówi o niej, że jest najodważniejsza ze wszystkich scenografów, którzy pracowali dla kina a „Nadwyraziste kostiumy, jakie przygotowała dla „Ziemi obiecanej”, sprawiły, że aktorzy od razu wiedzieli, jak maja grać. Jej przesadne stroje sprawiły, że nabierali śmiałości interpretacji. 
Tego wieczora stroje te ożyły,  byliśmy świadkami surrealistycznego snu, w którym postacie były prowadzone przez swoje ubrania.


"Skrzypek na dachu"



"Ocean niespokojny"


 Pokaz mody był przerywany rozmowami z Barbarą Ptak i fragmentami spektakli, których nagrania odtwarzano na ekranie opuszczanym na scenę.




"Orfeusz w piekle"


"Jeckyll&Hyde"